Liczba stron: 302 
Cykl: "Zwiadowcy"
Tom: 2
Wydawnictwo: Jaguar
Gatunek: fantasy
Autor: John Flanagan
Ocena: 5+/6

Wiele powieści fantastycznych wykorzystuje baśniowe schematy. Walka dobra ze złem, księżniczki i dzielni rycerze. Niektórzy autorzy wykorzystują je zapoczątkowując tym nową powieść. Tak też zrobił John Flanagan, pisząc przygody młodego Willa - członka korpusu Zwiadowców, którego przygody spisał w jedenastu tomach. Dzisiaj zaprezentuję Wam drugą część tego cyklu. Ze "Zwiadowcami" miałem już do czynienia. Nie zachwycili mnie zbytnio za pierwszym podejściem, lecz postanowiłem dać serii drugą szansę. Saga ta ma wielu przeciwników, ale mówię wszystkim: "Przeczytać warto!".

Już tylko dni dzielą Morgaratha od wtargnięcia na ziemie królestwa Araluenu. Król Duncan wyzyła zwiadowcę Gilana, młodego Willa i jego przyjaciela Horace'a z poselstwem do sprzymierzonej Celtii. Ale przygraniczne wioski Celtii pogrążone są w ciszy... Wyglądają jak wymarłe. Spotkana w jednym z opustoszałych domostw dziewczyna imieniem Evanlyn wyjaśnia, że mieszkańcy krainy uszli w głąb lądu, ratując się przed napaścią wargalów. Araluen nie ma co liczyć na pomoc. Całe szczęście, że pomieędzy nim a Górami Nocy i Mgieł rozpościera się przepastna Rozpadlina...

Królestwo Araluenu zamieszkiwane przez ludzi takich jak my szykuje się do ostatecznej bitwy z siłami mrocznego lorda Morgaratha. Król jak zwykle może liczyć na Zwiadowców - grupy silniejszej od zwykłych żołnierzy i dorównującej umiejętnościom najznamienitszym rycerzom.
Książka napisana jest przyjemnym językiem, bardzo szybko się ją czyta. W porównaniu do najlepszych dzieł dzisiejszej fantastyki, jest to raczej lektura lżejsza. Nie wymaga ona od czytelnika wielu nerwów i ułatwie zgłębianie świata przedstawionego w powieści. Książka wciąga! Jest to niesamowita podróż wgłąb nieodkrytej wyobraźni autora. Gwarantuje, że i my możemy dołączyć do Zwiadowców i razem z Willem przeżyć niesamowite przygody. Bardzo go polubiłem i myślę, że jeszcze kiedyś się spotkamy.

John Flanagan jest australijskim pisarzem. Najbardziej zasłyną z serii "Zwiadowcy", której dotychczas ukazało się jedenaście tomów (na październik jest zapowiedziana premiera dwunastego). Od dziecka marzył o zostaniu pisarzem. Pracował w agencji reklamowej, ale dopiero satyryczny wiersz opisujący paskudnego kolegę zwrócił na niego uwagę przełożonych. Flanagan zaczął pisać historię Willa dla swego syna, Michaela, jednak to, co miało być opowieściami na dobranoc, szybko przerodziło się w cykl powieści.

Wielkim plusem jest duża swoboda w czytaniu, to znaczy lekkość i głębokość. Fabuła jest bardzo rozwinięta. Jedyne do czego można by się było przyczepić to język, który w niektórych momentach jest skierowany do trochę młodszych czytelników. Czy warto? Oczywiście, że tak! Bo właśnie w tomie drugim rozpoczyna się  akcja książki. Część pierwsza jest tylko opowieścią jak Will został zwiadowcą. Tutaj rozpoczynają się jego przygody, więc zdecydowanie mówię: POLECAM!

Za egzemplarz recenzencki książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Jaguar!




WYZWANIA:
oraz

Nie będzie dziś informacji. Pojawi się oddzielny post informacyjny. Pozdrawiam wszystkich blogerów - czytelników! Michał