Akcja filmu rozpoczyna się w roku 79 naszej ery, podczas wybuchu wulkanu w Pompejach. Mały Tymon, gubi się w całym zamieszaniu i zostaje uratowany przez generała Chirona, założyciela najbardziej znanej szkoły dla gladiatorów, który zabiera go ze sobą do Rzymu. Wychowuje się tam z jego córką Lucyllą. Nawiązuje się między nimi przyjaźń, w przyszłości coś więcej. Mijają lata, a Lucylla wyjeżdża na studia do Grecji, przez długi czas Tymon jest nieszczęśliwy. Pragnie zostać wielkim gladiatorem, walczyć na wielkich arenach oraz poślubić wybrankę swojego serca. Jednak jest z niego wielka niezdara, a poi prostu rzecz biorąc - jest leniwy ja osioł. Rozpoczyna się jego długa walka z przeciwnościami losu i niezwykła przygoda jakiej dozna główny bohater. 

W "Prawie jak gladiator" możemy zaobserwować stary schemat, powtarzający się w wielu filmach animowanych, a mianowicie: "Od zera do bohatera". Tymonowi nic się nie udaje, lecz marzy o dwóch rzeczach. Najsilniejszym zaś pragnieniem jest poślubienie Lucylli - przyjaciółki z dzieciństwa. Niestety nie jest to takie proste, bowiem w jak każdym tego typu filmie, musi się pojawić bogaty mięśniak z cesarskim rodowodem, na dodatek nie grzeszący rozumem. Jest on jednocześnie obiektem westchnień wielu rzymskich panien.. Lucylla jest zmuszona do małżeństwa przez tatę. Tymon musi odzyskać honor i pokonać mięśniaka, aby zyskać poparcie ojca swej wybranki. 

Mięśniak bije naszego Tymona!
 Film jest doskonałą komedią dla całej rodziny. Humoru jest tu co nie miara. Wie, że jest jest to film animowany, skierowany do o wiele młodszych widzów, ale nie jest on zgodny z prawdami historycznymi. Mianowicie, gladiatorzy byli niewolnikami, szkolonymi i zmuszanymi do walki, aby zapewnić rozrywkę publiczności i powiększyć wyższość cezara. Tutaj obserwujemy, że do "Akademii gladiatorów", wstępuje się dobrowolnie, w poszukiwaniu sławy i zdobyciu uznania. Jest to warstwa społeczna porównywana tam do średniowiecznego rycerstwa - prestiżowa. Dla mnie jest to niepojęte, jednak tak jak już wcześniej pisałem - to tylko film dla dzieci. Ma bawić, nie edukować.


Pozostaje jeszcze kwesta drugiej, piękne kobiety. Nie nie, bez obaw. To tylko Diana - nauczycielka walki i instruktorka fitnessu (:D). To dzięki niej Tymon przeszedł niezwykłą przemianę. Od leniwego niezdary - do wysportowanego osiłka. To właśnie na tej przemianie, skupia się połowa filmu. Jednych może to nudzić - innych interesować. Te sceny jak najbardziej są przepełnione humorem. Film jest jak najbardziej interesujący i godny obejrzenia, dla samego uśmiania się. Oceniam go na 4+. Polecam!

Reżyseria: Iginio Straffi 
Dubbing polski: Jarosław Boberek
Produkcja: Włoch
Premiera: 2012r. 
Obsada: Kliknij tutaj 
Ocena: 4+/6