Uwaga! Poniższa recenzja nie przedstawia książki, lecz film!

Nigdy nie rozumiałem tego wielkiego szału na filmy pokroju "Zmierzchu", czy choćby "Igrzysk śmierci". Nie wiedziałem co przyciągało ludzi do kin, całujące się wampiry?! Z podobnym schematem kojarzył mi się film - "Igrzyska śmierci" (akt 3, paragraf 6: "Nikogo nie chcę obrażać"). Dzięki uprzejmości TVP. mogłem w ubiegłą sobotę obejrzeć tą ekranizację bestsellerowej powieści Suzanne Collins. Myślałem, że tylko zerknę i wyłączę telewizor. W rzeczywistości poznałem całą opowieść o Katniss, co skutkowało tym, że położyłem się spać po północy. W dzisiejszych spotkaniach filmowych chciałem przybliżyć Wam film - "Igrzyska śmierci". Zapraszam!

W Panem co roku organizowane są krwawe igrzyska. Bierze w nich udział 12 dziewcząt i chłopców. Jest to trybut, który każdy dystrykt składa za bratobójczą wojnę, która wydarzyła się w dalekiej przeszłości. Były mistrz zaczyna szkolić Katniss i Peetę - z góry skazanych na klęskę, przez to, że z ich dystryktu jeszcze nikt nie wygrał głodowych igrzysk.

Warto zauważyć, że akcja "Igrzysk..." rozgrywa się w totalitarnym świecie przyszłości i, że wbrew pozorom jest to dramat, a nie jakiś tani film młodzieżowy z romantycznym wątkiem w tle. Nie to, żebym się zachwycał, ale uważam, że "Igrzyska śmierci" są filmem wartym obejrzenia dla samego poznania tej historii. Ja sam żałuję, że wcześniej nie miałem okazji oglądać, ani nawet czytać tej historii. Było to spowodowane czynnikami, które wymieniłem w pierwszym akapicie, a także przez wielki rozgłos filmu. O co mi chodzi? Po prostu powstało za dużo wszelkiego rodzaju gazetek, stron internetowych i "fanpejdży" związanych z tą produkcją. 

 
 Kiedyś koleżanka zaproponowała mi opowiedzenie wszystkiego o "Igrzyska śmierci". Odmówiłem. Cały czas żyłem w przekonaniu, że to głupi film. Aż do dzisiaj, kiedy przekonałem się na własne oczy jaki jest. A jest dobry, efekty specjalne zapierają dech w piersiach. Sądzę, żę w niedalekiej przyszłości obejrzę drugą część, co do książki mam jeszcze wątpliwości, może ktoś wspomoże mnie w komentarzach. Podsumowując. Film jest dobry, zdecydowanie warto zapoznać się z produkcją opisującą losy Katnyss. Pomijając to, że prawie wszyscy mężczyźni mieli włosy koloru: żółtego, zielonego itp. Bogate kobiety zaś (tak jak pani na zdjęciu) tonęły po grubą warstwą makijażu. Polecam i pozdrawiam! Film oceniam 5/6!


 Reżyseria: Gary Ross
Produkcja: USA
Na podstawie: "Igrzyska śmierci" Suzanne Collins
Premiera: 2012
Obsada: KLIK 
Ocena: 5/6
 _______

Wszystkim kobietom i dziewczynom składam najserdeczniejsze (spóźnione) życzenia z okazji dnia kobiet. Recenzję sami wybraliście w ankiecie, w której za udział serdecznie dziękuję. Recenzja za tydzień to "Achaja" - tom pierwszy. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie! Michał