Andrzej Sapkowski jest jednym z najbardziej znanych twórców polskiej fantastyki. Na podstawie przygód Geralta z Rivii stworzono między innymi serial telewizyjny, dwie gry komputerowe, planszowe oraz wiele innych "gadżetów". Po lekturze dwóch tomów opowiadań ("Ostatnie życzenie" oraz "Miecz przeznaczenia") oraz pierwszej części wiedźmińskiego cyklu ("Krew elfów") nie mogłem się doczekać dalszej kontynuacji. I w tym przypadku nie zawiodłem się, gdyż "Czas pogardy" to wszystko to, za co kochamy Sapkowskiego. Niesamowity język i styl. W dzisiejszej wyprawie wyruszam do świata Geralta, Ciri i Yennefer. Do świata, który ogarnęła krwawa wojna.

 "Byli dziećmi czasu pogardy. I tylko pogardę mieli dla innych.”

Cesarstwo Nilfgaardu dokonuje inwazji na Północne królestwa. Ciri, Geralt i Yennefer zostają porwani przez wojenną zawieruchę i rzuceni w różne strony świata. Nastał czas miecza i topora, czas wilczej zamieci. Czas pogardy. A w czasach pogardy na powierzchnię wypełzają Szczury. Szczury atakujące po szczurzemu, cicho, zdradziecko i okrutnie. Szczury uwielbiające dobrą zabawę i zabijanie. Przeodziani w zrabowane błyskotki, solidarni w biedzie i nieszczęściu, dla obcych zaś mający tylko to, czego sami zaznali od świata. Pogardę. 

"Jesteśmy Szczurami Pogranicza. Na milę wywęszymy łup. Nie boimy się pułapek. I nie ma takiej rzeczy, której byśmy nie przegryźli. Jesteśmy Szczury."

Książka została oparta na bardzo prostym schemacie. Punktem kulminacyjnym stał się tu wielki zjazd czarodziejów, którego konsekwencje doszczętnie wpłynęły na dalszą fabułę. Cieszę się, gdyż Sapkowski w "Czasie pogardy" przybliżył nam wątek Ciri, która jest moją ulubioną bohaterką. Czternastoletnia wiedźminka i czarodziejka będzie musiała stanąć przed wieloma trudnymi wyborami, które będą mogły zadecydować o jej dalszym losie. Doskonałe opisy, stylizowany język i styl oraz niesamowicie wykreowany świat przedstawiony sprawiają, że przyjemność z czytania jest ogromna, a niedosyt pozostaje na długo po zakończeniu lektury. Co zadziwiające, bo jest to druga część cyklu, nie widzimy tutaj zjawiska, które występuje w bardzo wielu seriach, czyli tego, że pierwszy tom jest super, a kolejne już tylko gorsze. Nie! "Czas pogardy" urzekł mnie bardziej niż "Krew elfów".

 "Niebezpieczeństwo jest ciche. Nie usłyszysz, gdy nadleci na szarych piórach.”

Popularne wśród "gimbazy" określenie "sprzedać się" niektóre grona ludzi odnoszą właśnie do Sapkowskiego. Tutaj jeszcze tego nie widać, jednak "Żmija" to ponoć istna maszynka do zarabiania pieniędzy. Co z tego, że facet bierze kupę kasy za spotkanie autorskie? Z "Cyklem wiedźmińskim" zdecydowanie trzeba się zapoznać. To klasyka polskiego fantasy. Absolutna wisienka na torcie dla każdego fana gatunku. Doskonały warsztat autorski łączy się z niezwykłym humorem i szeroką gamą bohaterów. Przepis na fabułę gotowy. Dużym plusem, jeżeli chodzi o "Wiedźmina" jest jego wiele wydań, a więc do wyboru, do koloru. Całość to naprawdę suto zastawiony stół dla fanów gatunku. 

Liczba stron: 319
Gatunek: fantasy
Cykl: "Wiedźmin"
Tom: II
Tytuł oryginalny: "Czas pogardy"
Oprawa: miękka ze skrzydełkami 
Wydawnictwo: SuperNova
Ocena: 6/6
Cena detaliczna: 40,50 zł 
Wyzwania: 
- 52 książki 2014