Liebster Blog Award jest bardzo rozpowszechnioną i lubianą zabawą. Celem nominowanego blogera jest odpowiedzenie na 11 pytań, które zadał mu inny internetowy twórca. Ja bardzo serdecznie dziękuję za nominację Hersusowi ,a oto co dla mnie przygotował.

1. Jaką książkę zabierzesz na bezludną wyspę?

Czyli typowe pytanie w LBA na książkowej blogosferze. Już nie raz pisałem, że nie jestem w stanie wskazać takiej książki. Ale gdybym miał już wybierać byłaby to Biblia, chyba nie trzeba tłumaczyć dlaczego.

2. Co najbardziej denerwuje Cię w zachowaniu innych blogerów?

Ciekawe pytanie :) Lista jest długa, ale chyba najbardziej denerwującym wśród zachowań innych blogerów jest pisanie komentarzy bez głębi, na przykład: "Fajne. Poszukam", jednoznacznie wskazujących, że nie przeczytali naszej recenzji, bądź też wypowiedzi. Innym dość częstym zjawiskiem jest notoryczne zapraszanie i reklamowanie swojego bloga (komentarze typu: "Zapraszam do mnie..." czy "Zaobserwuj..."). Rozumiem to, jeżeli autor komentarza jest młodym blogerem, który chce się "wybić", bo na początku mojej kariery z blogowaniem i ja tak robiłem. Ale jak wchodzę, a tam 200 obserwatorów to chyba coś jest nie tak. 

3. Co Cię skłoniło do blogowania? 

 Kiedyś blogi kojarzyły mi się tylko z internetowymi pamiętnikami nastolatek, albo wrażeniami z podróży. Wszystko zmieniło się, kiedy odkryłem stronę lubimyczytac.pl, gdzie znalazłem wielu blogerów książkowych i pomyślałem sobie: 'Kurczę! Może by tak samemu spróbować?". I takim sposobem jestem tu teraz i z ogromną chęcią piszę dla Was już ponad dwa lata! 

4. Jak sobie radzisz z brakiem weny do pisania?

Dobra, czasami relaksująca muzyka, gorąca herbata, spotkanie z przyjaciółmi, długi spacer i rozmyślania. Każdy z nas ,ma swój sposób na brak weny twórczej. Pamiętajmy tylko, aby przy tak beznadziejnej sytuacji zbytnio nie "inspirować się" twórczością innych, bo i do tego niektórzy są zdolni. 


5. Jak bardzo ważna jest dla ciebie okładka książki? Czy interesująca oprawa bardziej zachęci cię do jej przeczytania?

Dobra okładka na pewno przyciąga uwagę i jeszcze kiedyś to właśnie nią kierowałem się przy wyborze odpowiadającej mi lektury. Nauczyłem się jednak, żeby nie oceniać książki po okładce, bo przy dobrym efekcie wizualnym, treść może zawodzić. Lecz ta zasada działa też w drugą stronę - bo świetna książka jest w stanie kryć się za mało interesującą oprawą, czego przykładem jeszcze niedawno była "Pieśń Lodu i Ognia". Najlepiej jest jednak, jeżeli dana powieść łączy obie te cechy. 

6. Czy od zawsze byłeś molem książkowym? Czy jakieś wydarzenie lub osoba zachęciły cię do czytania?

Czytać książki "na poważnie" zacząłem gdzieś mniej więcej w drugiej klasie podstawówki. Wcześniej byłem dość sceptycznie nastawiony do książek. O tym co teraz jest moją największą pasją zdecydowała moja mama, która od najmłodszych lat czytała mi książki i stopniowo przekonywała mnie do tego, że czytanie samemu sprawie równie wielką frajdę. Miała rację :) 


7. Z którym bohaterem lub bohaterką książki poszedłbyś do kawiarni?

Jest to trudne pytanie, ponieważ sam nie mam sprecyzowanego ulubionego bohatera. Jednak jednym z tych, których najbardziej cenię jest Filar syn Oszczepnika, jeden z głównych bohaterów sagi Jarosława Grzędowicza "Pan Lodowego Ogrodu". Cenię go szczególnie za charakter i odwagę jaką się wykazuje.

8. Czym Twoim zdaniem jest spowodowany spadek czytelnictwa w Polsce?

Wszędzie się o tym teraz mówi. Myślę, że czytelnictwo w Polsce spada w przypadku młodych ludzi, którzy mają inne zajęcia, a książki kojarzą tylko z przymusowym lekturami szkolnymi, z których nie wszystkie są atrakcyjne dla młodego odbiorcy. Taki człowiek szuka innej zabawy, a potem tylko pojawiają się pytania: "A po co czytać?". 

9. Czy pamiętasz swoją pierwszą przeczytaną na poważnie książkę? Pomijając lektury szkolne. 

Była to któraś część "Harrego Pottera", wraz z którym wzrastałem. Bodajże była to "Komnata Tajemnic". Ale nie jestem do końca pewien, gdyż po prostu nie pamiętam. 

10. Najbardziej udana ekranizacja książki.

"Hobbit" w reżyserii Petera Jacksona, którego trzecia część już za tydzień zagości na ekranach polskich kin. Jackson dokonał prawdziwego cudu dzieląc krótką opowieść na trzy długie filmy, a dodając do nich niesamowity świat i aktorów, z Martinem Freemanem na czele stworzył ekranizację lepszą niż książkowy pierwowzór. Za tydzień wybieram się na "Noc Hobbita", podczas której zostaną wyświetlone wszystkie trzy filmy, w tym przedpremierowo "Bitwa Pięciu Armii". Liczcie na recenzję :)

11.  Lubię czytać książki, bo …

Każda z nich to inna przygoda, w którą mogę wyruszyć wraz z jej bohaterami. To podróż w czasie, do której wykonania potrzebna jest tylko ludzka wyobraźnia. To pasja, której nie sposób opisać, zaszczepiona w dzieciństwie trwa przez całe życie. Pomaga zrozumieć innego człowieka.


To tyle ode mnie. Do zobaczenia już niebawem w recenzji najnowszej książki Elżbiety Cherezińskiej "Niewidzialna korona"!