Czy wyobrażaliście sobie kiedyś jak musi wyglądać życie w szpitalu psychiatrycznym? Za zamkniętymi murami, w otoczeniu innych chorych, którzy już prawdopodobnie nigdy nie powrócą do normalnego życia. W rozmaitych tekstach kultury od lat pojawia się pewien stereotyp tej placówki, określanej zazwyczaj jako coś gorszego od więzienia. Instytucji wiedzącej o tobie wszystko, od której jesteś uzależniony przez cały czas. W końcu - miejsca, w którym przeprowadza się operacje na ludzkim mózgu. W latach 60 ubiegłego wieku, w Ameryce, nikomu nieznany debiutant - Ken Kesey wydał powieść, która opowiadała właśnie o życiu w szpitalu psychiatrycznym. Książka zrewolucjonizowała rynek czytelniczy i na stałe wpisała się do kanonu światowej literatury.

McMurphy, szuler, dziwkarz i zabijaka, udaje wariata, żeby wykpić się od odsiadywania wyroku. Pobyt w szpitalu psychiatrycznym wydaje mu się dobrym żartem. Do chwili, gdy dowiaduje się, że nie odzyska wolności, dopóki nie uznają go za wyleczonego. Decyzja należy do Wielkiej Oddziałowej, z pozoru uosobienia słodyczy i dobroci, w rzeczywistości sadystki znęcającej się nad pacjentami. McMurphy, który buntuje przeciwko niej chorych, nagle zdaje sobie sprawę, że jeśli się przed nią nie ukorzy, nie opuści szpitala. Czy da się pokonać bezdusznemu Kombinatowi?

W "Locie nad kukułczym gniazdem" autor zastosował narrację pierwszoosobową. O codziennym życiu i okropnościach szpitala dowiadujemy się od jednego z jego pacjentów - potężnego Indianina zwanego Wodzem. Mimo, iż przez całą lekturę obserwujemy świat z jego perspektywy, cały czas miałem wrażenie, że autor wykorzystał tu jednak narrację trzecioosobową, a nasz narrator to tylko bezstronny, wszechwiedzący obserwator. Ken Kesey umiejętnie połączył obydwie te role tworząc naprawdę ciekawy wizerunek jednego z głównych bohaterów. 

Ken Kesey umiejętnie zabawił się kreacją bohaterów. W "Locie nad kukułczym gniazdem" głównym bohaterem jest McMurphy - genialnie przedstawiony nam przez Wodza. Ten potężny człowiek trafia na oddział z wyboru, po prostu chce uciec od wysiadywania wyroku. W szpitalu staje się autorytetem wśród pozostałych pacjentów i sprawia, że ich codzienne życie jest zupełnie inne. Przełamuje się, jako pierwszy decyduje się sprzeciwić władzy szpitala. Na bazie jego sylwetki autor prezentuje budujący się autorytet kogoś, kto postanowił postawić się okrutnym rządom, kto wszczął bunt przeciwko dyktaturze. Na ogromny plus zasługuje także wykreowanie głównej antagonistki w "Locie nad kukułczym gniazdem". Wielka oddziałowa - bo tak nazywają ją pacjenci, to istna sadystka. Na jej oddziale wszystko musi grać jak w zegarku, a każda próba obalenia tego porządku jest przez nią surowo karana. Zestawiona na zasadzie kontrastu z McMurphym oferuje powieści prawdziwą konfrontację charakterów i przekonań, co jeszcze bardziej wciąga czytelnika w świat, mocno oddziałujący na ludzką psychikę. 

Powieść Kesey'a jest niezwykle klimatyczna. Podczas lektury "Lotu..." czułem coś podobnego jak przy "Zielonej mili" Kinga  - to nieopisywalne wrażenie, jakbym był w tej pełnej zła i brutalności książce. Czułem na sobie presję Wielkiej Oddziałowej, wraz z bohaterami przeżywałem ich smutki i radości. Doświadczyłem lektury wszystkimi zmysłami i trudno mi było ją opuścić. "Lot nad kukułczym gniazdem" to nie powieść na jeden wieczór. To nie książka do przeczytania raz i zapomnienia połowy opisywanych w niej wydarzeń. Kesey stworzył coś, co zostawia ślad w życiu człowieka. 

Rozumienie przesłania "Lotu nad kukułczym gniazdem" rozpoczyna się dopiero po zakończonej lekturze, bo powieść tą można podsumować i potraktować na dwa sposoby. Albo po prostu zrozumieć ją jako ciekawą opowieść o pacjentach szpitala psychiatrycznego i ich wewnętrznych przeżyciach, albo zagłębić się dalej. Pomaga to odkryć ukryty, metaforyczny sens powieści. Wtedy to dostrzegamy podobieństwo Kombinatu do systemu totalitarnego, a Wielkiej Oddziałowej do bezwzględnego dyktatora. Wnioski są jasne. 

"Lot nad kukułczym gniazdem" bardzo serdecznie polecam. Ta przepełniona potwornościami Kombinatu, ale także głębokimi filozoficznymi przemyśleniami powieść na pewno wniesie coś do waszego życia, zmieniając je na lepsze.