Kości zostały rzucone to seria, która dość rzadko ukazuje się na blogu. Ma swoich sympatyków i przeciwników, ale jej tworzenie sprawia mi taką samą przyjemność, co pisanie o książkach. Jej głównym założeniem jest pokazanie, że za zwykłym pudełkiem może kryć się niezwykła rozgrywka, której nie zastąpi żadna gra wirtualna. Zapewne część z Was pamięta, jak opowiadałem świetnej planszówce "Talisman. Magia i Miecz". Zachwycałem się wtedy, między innymi, rewelacyjną rozgrywką i świetnym wykonaniem. Jeżeli znudzi Wam się edycja podstawowa, Wydawnictwo Fantasy Flight Games przygotowało szereg dodatków, narzucających grze zupełnie inny bieg. W dzisiejszych "Kościach..." zaprezentuję i zrecenzuję dla Was rozszerzenie "Góry". Zapraszam!
Konwencja "Talismanu" jest bardzo prosta. Wybierz postać i przeżyj niezwykłą przygodę, zdobywając przedmioty i pokonując wrogów. Jeżeli zaś jesteś zawziętym i odważnym Poszukiwaczem możesz zapuścić się w dziki obszar Gór. Mimo, że skrywają one bogactwa, kryje się w nich również wiele niebezpieczeństw, a na końcu czeka Orli Król, z którym przyjdzie ci się zmierzyć. Jeżeli jednak uda ci się go pokonać - otrzymasz tajemniczy artefakt i chwałę. Czy jesteś godzien stawić mu czoło?
Co nowego oferuje nam dodatek "Góry"? Po pierwsze - dostajemy kolejną krainę - fragment planszy, w formie narożnika, do której będziemy mogli dostać się z obszaru Skał. Po drugie - 142 karty gór, działające na takiej samej zasadzie, co karty przygód z edycji podstawowej. Wzbogacamy się również o 10 nowych zaklęć i 12 kart przygód. Dość ciekawym elementem tego rozszerzenia są karty alternatywnych zakończeń. Pozwalają one wprowadzić zupełnie inny koniec historii, na przykład poprzez walkę każdy na każdego, aż zostanie tylko jeden.
Jeżeli uda nam się pokonać Orlego Króla otrzymujemy jeden z reliktów, które moim zdaniem są niedopracowane. W grze występują tylko cztery, z czego naprawdę potężne są dwa. Pozostałe dają więcej możliwości w poruszaniu się, ale nie są niczym nadzwyczajnym. Szczególnie Arknell, po którego odrzuceniu przenosimy się w dowolne miejsce w krainie, w której obecnie przebywamy, pod warunkiem, że wcześniej odprawimy wszystkich przyjaciół. Według mnie, żeby nazwać coś reliktem musi być to w istocie potężne, a nie wkurzające.
Oczywiście każdy dodatek nie może obejść się bez nowych postaci. "Góry" oferują nam sześciu nowych Poszukiwaczy. Niektórzy z nich dysponują naprawdę potężnymi mocami, które bardzo pomagają sprostać wyzwaniom napotkanym w czasie przeprawy przez Góry. Z grą otrzymujemy ich karty i świetnie wykonane (co podkreślałem już przy prezentacji edycji podstawowej) plastikowe figurki.
Uważam, że "Góry" są dobrym urozmaiceniem rozgrywki. Dodatek oferuje nam naprawdę dużo nowych rzeczy. Zaskakujące jest bardzo dobre wykonanie planszy i akcesoriów. Gra na obszarze Gór jest bardzo przyjemna, a końcowy smaczek z Orlim Królem, jako bossem do pokonania, to dobre rozwiązanie. Uwagi mam dwie. Pierwsza, to wspomniane już wcześniej niedopracowane karty reliktów. Druga - cena. Dodatek kosztuje prawie tyle samo co edycja podstawowa, więc kupienie go nie należy do tanich. Mimo wszystko, jeżeli zastanawiacie się nad kupnem, to jak najbardziej go Wam polecam!
Cena: ok. 120 zł Wykonanie: 10/10 Moja ocena: 8/10
Nowe figurki i karty gór |
Jako fan Talismana zachwycam się jego wykonaniem :D Góry są o wiele lepsze od Podziemi, bo lepiej opracowane i przemyślane :D Oprócz tych nieszczęsnych nagród za zabicie końcowego bossa.. No ale wszystkiego mieć nie można :D Moja kolekcja gry dopiero powolutku rośnie, a dzięki Tobie znowu dostałem kopa motywacyjnego, by trochę przyoszczędzić :D
OdpowiedzUsuńNo to oszczędzaj :) Warto!
UsuńZawsze interesowały mnie takie gry planszowe :) W komputerze to jednak tylko wlepianie wzroku w płaski ekran, a taka zabawa może przynieść wiele frajdy jak się do niej zasiądzie z grupką znajomych :)
OdpowiedzUsuńAle właśnie każda ciekawsza i bardziej dopracowana planszówka jest cholernie droga :/ A tak wysoka cena jednak jest poważnym mankamentem i dupa blada, już sobie pograłem... ;p
Ale jak coś polecam "Osadę" (tę dużą wersję), bo mam i sobie zachwalam haha :)
Pozdrawiam :)!
Melon
W "Osadę" przegrałem całe godziny :) Pamiętam tą budowę zamków i transporty rycerzy przez morze. Co do "Talismanu" to jest jak najbardziej wart swojej ceny. Wykonanie, rozgrywka i oczywiście niepowtarzalny klimat. Może jeszcze przemyślisz? :)
Usuń