Przyjaźń. Więź, której wiele osób doświadcza, ale również i odrzuca. Ta niesamowita relacja z drugim człowiekiem na stałe łączy ze sobą ludzi sprawiając, że zaczynają się traktować jak rodzeństwo. Są zawsze tam, gdzie są potrzebni, słuchają, rozumieją. Właśnie przyjaźń jest jednym z głównych motywów w najnowszej powieści Moniki A. Oleksa pt. "Niebo w kruszonce". A to wszystko zza sklepowej lady, w scenerii pięknego Lublina. 

Renata żyje w przekonaniu, że los nie szykuje już dla niej większych niespodzianek. Pracuje w małym osiedlowym sklepie, lubi swoją pracę, w której może obserwować powolne życie jednego z lubelskich osiedli. Ma dom, rodzinę i uporządkowane życie, które zostaje zaburzone przez nagły wyjazd męża do pracy za granicę. Jak poradzi sobie bez Staszka, który zawsze przy niej był?

"Niebo w kruszonce" nieco różni się od pozostałych książek autorki. Tym razem powieść nie jest poświęcona konkretnemu problemowi (tak jak w przypadku - "Samotność ma twoje imię"); nie jest to również pewnego rodzaju metafizyczna opowieść o miłości ("Miłość w kasztanie zaklęta"). Nowa książka Moniki A. Oleksa skupia się na ludzkiej codzienności, obrazując zwykłe-niezwykłe życie wielu bohaterów, które z pewnością niejednokrotnie zaskoczy czytelnika. To bardzo ciekawe, barwne postacie, a każda z nich ma do opowiedzenia własną, niepowtarzalną historię. 

Powieść wciąga, porywa czytelnika w swój niezwykły lecz jednocześnie codzienny świat. Jest napisana lekkim i przystępnym językiem, często jednak poetyzowanym przez co całość nabiera bardziej wyrafinowanego charakteru, a w swojej lekkości odkrywa przed nami ogromną mądrość oraz przekazuje dobre wzorce. To wszystko przechodzi w nas, cały ten przekaz, emocje i problemy bohaterów, z którymi się identyfikujemy oraz świat, który zaczynamy dostrzegać jako swój własny. 

Kolejną ważną kwestią, o której należy wspomnieć jest fakt, że w "Niebie w kruszonce" autorka obala wiele stereotypów, lecz także opisuje poważne problemy społeczne takie jak: emigracja zarobkowa, przemoc w rodzinie, czy alkoholizm. Żadnym z nich nie zajmuje się głębiej (tak jak przy powieści "Samotność ma twoje imię") ale dotyka ich i poprzez bohaterów sprawia, że czytelnik doświadcza wynikających z nich konsekwencji.

Jedynym aspektem "Nieba w kruszonce", który mi się nie spodobał jest zbyt dokładny sposób w jaki autorka przedstawia i opisuje niektóre zdarzenia. W pewnym momentach również niepotrzebnie pojawiają się nazwy firm, czy sklepów, w wielu przypadkach dających się zastąpić neutralnymi określeniami (przykład OBI -> market budowlany).

"Niebo w kruszonce" to niezwykła powieść w bardzo ciekawy sposób opisująca codzienną rzeczywistość. Pisarka lekkim piórem zabiera nas w podróż po pięknym Lublinie oraz urokliwym Nałęczowie. Książka ani przez chwilę nie nudzi; za to wciąga i pochłania czytelnika sprawiając, że nawet po zakończonej lekturze nie sposób o niej zapomnieć, gdyż cały czas żyjemy jej historią. 


Obiektywnym głosem o rodzinnym piórze

Michał Oleksa
2016 

Blog Kultura według Michała jest patronem medialnym powieści "Niebo w Kruszonce", 
a za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.