"Przyjaźń. Więź, której wiele osób doświadcza, ale również i odrzuca. Ta niesamowita relacja z drugim człowiekiem na stałe łączy ze sobą ludzi sprawiając, że zaczynają się traktować jak rodzeństwo. Są zawsze tam, gdzie są potrzebni, słuchają, rozumieją." - tak pisałem jeszcze niedawno w recenzji "Nieba w kruszonce". W dzisiejszym wpisie chciałbym rozszerzyć ten temat stawiając jako przykład samą autorkę książki, która swoje doświadczenia przelała na kartki najnowszej powieści. 

Agnieszka, Kasia i Dorota - wszystkie trzy znaczą dla Moniki coś więcej. To nie są tylko koleżanki, ani bardzo dobre znajomości. Każda z nich oznacza część jej życia; życia, które poświęciła im tak jak główna bohaterka "Nieba w kruszonce" - Renata, swojej największej przyjaciółce Monice. Dlatego też, biorąc pod uwagę powyższe porównanie postanowiłem zadać każdej z nich po cztery pytania, aby dowiedzieć się, co sądzą o tej niezwykłej łączącej ludzi więzi. 


Agnieszka

Michał Oleksa - Jak rozumiesz słowo przyjaźń?
Agnieszka - To specyficzna więź, ale nie taka, która łączy rodzinę. W przypadku rodziny pojawia się zwykle słowo obowiązek. A w przyjaźni to zaufanie, szczerość. Szczerość w tym przypadku oznacza raczej dobrą radę a nie krytykowanie. Czasami pozostaje tylko wysłuchać. 

M - Jaką przyjaciółką jest Monika?
A - "Natrętna"- nie zapomina o Tobie. Poza tym straszną skarżypytą kiedyś była. Raz spróbowałam się na nią o coś obrazić i za chwilę już była jej mama i było po kłótni. Może nie skarżypyta, ale strasznie zawzięta osoba. Jak jej zależy to jakimś sposobem dopnie swego :) Mi wtedy nie popuściła i może dlatego odpowiadam na te pytania.
A tak naprawdę to dobrze jest mieć kogoś takiego, kto o Tobie pamięta. Znajduje dla ciebie czas. Cieszę się ze spotkań z nią, bo pozwalają zdjąć nagromadzone bagaże i z przyjemnością wrócić do domu. 

M - W jakich okolicznościach poznałaś Monikę i kiedy przyszedł ten moment, że wiedziałaś, że to przyjaźń?
A - Nie wiem czy pamiętam, czy raczej sobie wyobrażam, jak w wieku 3 lat (mieszkałam wtedy na wsi) wybrałam się do pobliskiego miasta po czekoladę. No więc siedzę pod klatką i smaruję coś kredą i ktoś mi się przygląda. Ten ktoś to Monika i pewnie to ona pierwsza mnie zaczepiła. Ja bym się nie domyśliła, że zechce ze mną rozmawiać.
Kiedy? No właśnie nie wiadomo kiedy. Ale myślę, że pierwsza tak opisała naszą znajomość Monika. Ma dar dostrzegania rzeczy oczywistych.

M - Po czym poznać, że jest to przyjaźń a nie dłuższa znajomość?
A - Możemy wrócić do Przyjaciela w każdym momencie życia i będzie to kontynuacja na chwilę przerwanej rozmowy. W przypadku znajomego skończy się to na płytkiej wymianie informacji.

Kasia

Michał Oleksa - Czym jest dla Ciebie przyjaźń?
Kasia - Przyjaźń to dla mnie akceptacja  bliskiej osoby z jej wszystkimi wadami i zaletami (skupianie się głównie na jej zaletach i „niedostrzeganie” wad). To zaufanie powierzenia nawet najskrytszych tajemnic i najtrudniejszych problemów. To świadomość, że mimo, że nie jesteśmy ze sobą w codziennym kontakcie w najważniejszych sprawach istnieje łączność duchowa sprawiająca  że nasz  przyjaciel dzieli z nami radości i smutki. To coś nie do końca dającego się zdefiniować, bo przyjaźń nie opiera się na deklaracjach tylko  na czynach.

M - Jaką przyjaciółką jest Monika? 
K - Monika jest najlepszą przyjaciółką jaką mogłabym sobie wymarzyć. Wiele jej zawdzięczam, bo wiele razy mnie motywowała do zmian życiowych. Jest dla mnie cały czas inspiracją do kroków, których bez jej pomocy pewnie bym nie podjęła. Podziwiam ją za konsekwencję i wytrwałość w realizacji planów. Za piękne słowa i przemyślenia, których jest skarbnicą. Dziękuję za wyrozumiałość i zaufanie, którymi obdarza mnie już od wielu lat.

M - W jakich okolicznościach poznałaś Monikę i kiedy przyszedł ten moment, że wiedziałaś, że to przyjaźń?
K - Monikę poznałam w VI klasie szkoły podstawowej, ale nie od razu zostałyśmy przyjaciółkami. Nasza przyjaźń pojawiła się z czasem, poznawałyśmy się lepiej i zrozumiałam, że Monika jest osobą o ”pięknej duszy”, bogatej osobowości i o dużym  poziomie wrażliwości na ludzi i świat. Połączyły nas pierwsze młodzieńcze imprezy, miłości (nie zawsze szczęśliwe) i wszystkie dobre i złe chwile, które w międzyczasie  nam się  przydarzyły. Nasza przyjaźń jest już dojrzała- znamy się już ponad 30 lat (!) i nigdy się na Monice nie zawiodłam. Wspierała mnie w najtrudniejszych dla mnie chwilach: pamiętam jak po jednym telefonie rzuciła wszystko i pospieszyła, żeby być blisko mnie i pocieszyć. Nigdy jej tego nie zapomnę. Zawsze mam świadomość, że mogę na nią liczyć. Cenię w niej wiele rzeczy, nie wiem nawet czy udałoby mi się je wszystkie wymienić…
Dziękuję za wszystko! Cieszę się , że Pan Bóg postawił ją na mojej drodze wiele, wiele lat temu.

M - Jaką rolę pełni w Twoim życiu przyjaciel?
K - Przyjaciel  jest dla mnie kimś, z kim chciałoby się spędzać jak najwięcej czasu, a na każde spotkanie czeka się z niecierpliwością. W jego towarzystwie kawa smakuje jakoś lepiej. Na spotkaniu  można mówić bez ustanku, ale milczy się  także przyjemnie. Nie potrzeba zbędnych słów. Świadomość, że można na przyjaciela liczyć pomaga przetrwać w „dżungli” dzisiejszego  pokręconego świata. „Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać” -  dzięki moim przyjaciółkom jestem na pewno lepszym człowiekiem…



Kasia i Agnieszka
Dorota

Michał Oleksa - Czym jest dla Ciebie przyjaźń?
Dorota -  Przyjaźń.. .nie za bardzo lubię definicję. Dla mnie przyjaźń  to uczucie, a uczucie trudno zdefiniować - trzeba je po prostu poczuć, jak miłość albo jest albo jej nie ma.

M - Czy to prawda, że prawdziwa przyjaźń nie bierze człowieka na wyłączność, a potrafi dzielić się nim z innymi i nie potrzebuje nieustannego kontaktu?
D - I chyba znowu użyję  porównania do miłości, ale wydaje mi się, że to też jest podobnie. Nie możemy, według mnie, "osaczać" przyjaciela, zmuszać go do tego żeby był  tylko z nami i tylko dla nas, bo w dłuższej perspektywie będzie to po prostu męczące i nie będzie miało nic wspólnego z przyjaźnią.

M - Jaką przyjaciółką jest Monika? 
D - Monika. Czasem nie widzimy się bardzo długo i nie ma to tak naprawdę znaczenia, bo jak się  już  zobaczymy to czujemy się  tak jakbyśmy rozstały się wczoraj. Czy  spędzamy  ze sobą  tylko godzinę czy więcej niż  taka chwilę czujemy się tak samo dobrze. Nie pamiętam żebyśmy się kiedyś o coś pokłóciły. Kiedy potrzebuję dobrego słowa, pocieszenia, czy modlitwy wiem, że zawsze mogę zadzwonić do Moniki i usłyszę od Niej dobre słowo.   

M - W jakich okolicznościach poznałaś Monikę i kiedy przyszedł ten moment, że wiedziałaś, że to przyjaźń?
D - Prawdę mówiąc trudno mi powiedzieć kiedy poznałam Monikę, na pewno było to na studiach, ale nie pamiętam w jakich okolicznościach. I nie wiem kiedy okazało się, że to przyjaźń. Na początku była znajomość a w pewnym momencie narodziła się  przyjaźń. 


Monika A. Oleksa i Dorota
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi :)

Wraz z Wydawnictwem Zysk i S-ka przygotowaliśmy także specjalny konkurs, w którym do wygrania będą dwa egzemplarze "Nieba w kruszonce" - najnowszej powieści Moniki A. Oleksa, której jednym z tematów przewodnich jest właśnie przyjaźń. Co zrobić, aby wygrać jedną z nich? Wystarczy odpowiedzieć na pytanie konkursowe:


Kim dla Ciebie jest przyjaciel?

Krótkie (max 3-4 zdania) odpowiedzi proszę wpisywać w komentarzach (proszę o podanie maila). Czas na przesyłanie odpowiedzi jest do 2 września włącznie. 

Powodzenia!
Michał Oleksa

Sponsorem nagród w konkursie jest Wydawnictwo Zysk i S-ka!